Panel w którym brałam udział. Bardzo ważny temat.

Rozmowa ważna i przyniosła mi wielką satysfakcję.

Jak towarzyszyć w stracie i żałobie.

Co mówić, czego unikać, jak się zachować…

O słabej kondycji dzieci i młodzieży.

O pokoleniu płatków śniegu i ich problemach.

O współczesnej roli wychowania

Świetna konferencja i projekt warsztatów dla małżonków.

Nieodcięta pępowina u osób dorosłych – dlaczego nie wszyscy dorośli się usamodzielniają, czy to kwestia wychowania, strach przed rzeczywistością, czy może zbyt silnego przywiązania do rodzica? Czy fakt, że matka chce uczestniczyć w życiu swojego dorosłego dziecka jest czymś niewłaściwym? Dokąd sięga ta granica i kiedy mamy do czynienia z przesadą? Na te pytania odpowiedziały w audycji Strefa Rodzica na antenie Polskiego Radia Dzieciom dr Sabina Zalewska oraz Anna Koźlik.  

Nieodcięcie emocjonalnej pępowiny i swego rodzaju uzależnienie od rodzica to sytuacja, która może istnieć w naszej rzeczywistości oraz taka, z której nie zawsze zdajemy sobie sprawę, dopóki ktoś nam tego nie uświadomi. Często osobą, która zauważa niezdrową relację rodzica z dorosłym dzieckiem jest partner bądź partnerka. Niekiedy rodzic za bardzo chce uczestniczyć w życiu dorosłego dziecka i dyktuje warunki, nie dając własnej przestrzeni nie tylko swojemu dziecku, ale też osobie, która się z nim związała. 

Człowiek uwikłany w tę sytuację najpewniej nie zauważa problemu, a nawet jeśli domyśla się, że coś jest nie tak, najczęściej racjonalizuje sprawę na korzyść rodzica. Dopiero kiedy w życiu  dorosłego dziecka pojawi się nowa osoba, która zaczyna czuć, że relacja partnera z matką czy ojcem jest niewłaściwa, będzie próbowała coś z tym zrobić. „To tak, jakby wchodziła w nowe buty, w których jest kamień i on ją uwiera” – mówi dr Sabina Zalewska. Taka osoba wie, że coś jest nie w porządku, sytuacja jej się nie podoba i na początku będzie o tym mówić delikatnie.  

Jednym z czynników, które są wiążące i uzależniające jest pomoc ekonomiczna. „Trudno się z niej wycofać, czasami jest nam potrzebna” – tłumaczy dr Sabina Zalewska. Jeżeli nie postawi się granicy w odpowiednim momencie, z biegiem lat będzie coraz trudniej. „Dla mnie opowieść o pępowinie to jest opowieść też o tym, że rodzic coś sobie kompensuje relacją z dzieckiem, może jakąś trudną relację małżeńską, jakieś rzeczy nieprzepracowane” – mówi Anna Koźlik.  

Więcej o emocjonalnej pępowinie i o tym, jak w delikatny sposób ją odciąć, by nie krzywdzić żadnej ze stron, a także o tym, jak nie przekładać własnej relacji z rodzicem na relację ze swoim dzieckiem w audycji Strefa Rodzica na antenie Polskiego Radia Dzieciom. Zapraszamy do wysłuchania.